Modlitwa o uproszenie łask za przyczyną św. s. Faustyny

Czas trwania 01:33

Wersja audio:

 Zaloguj się, jeśli chcesz pobrać. 

Wersja wideo:

 

Tekst modlitwy:

O Jezu, któryś św. Faustynę uczynił wielką czcicielką nieograniczonego Miłosierdzia Twego, racz za jej wstawiennictwem, jeśli to jest zgodne z najświętszą  wolą Twoją, udzielić mi łaski........, o którą Cię proszę. Ja grzeszny, nie jestem godzien Twojego Miłosierdzia, ale wejrzyj na ducha ofiary i poświęcenia siostry Faustyny i nagródź jej cnotę, wysłuchując próśb, które za jej przy czyną z ufnością do Ciebie zanoszę.

Ojcze nasz, który jesteś w niebie święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie jak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami, i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen

Św. s. Faustyno, módl się za nami.

Wiersz na dziś

Wiersz do Najświętszej Panny - ks. Jan Twardowski

Słów nie lubisz, bo cóż znaczą słowa -
więc poświęcam Twojej świętej pieczy -
celę, książki, notatki z wykładów,
inferiorów, w klęczniku rzeczy -

I jeszcze mszał w szufladzie -
mój Boże - mój Boże -
tę stronę znam na pamięć,
a tutaj się mylę -
tu wstążeczkę odgarnę,
a tu grudkę włożę -
tej ziemi co i w mojej zadźwięczy mogile.

I jeszcze moje serce -
(o nim nic nie powiem
bo nie pękło mi z bólu w płonącej Warszawie -
więc jak dawną manierkę porzucę je w rowie -
krzyżem tylko opatrzę i tak je zostawię)

A to jest moja śmieszność -
jak mi służy wiernie
we wszystkich moich wierszach, których nikt nie zliczy -
więc po mszale i sercu poświęcam Ci ciernie -
ogród pełen silentium i ziarnko goryczy.

Przebacz wiersze mi wszystkie łaskawie
zagaś we mnie sny czarnoleskie
i bez wierszy cichutko daj popatrzeć
w Twoje święte oczy niebieskie.