Logowanie
Sen po czytaniu Biblii - ks. Jan Twardowski
Pod głową poduszka jak kwiaty -
a na oczach noc jak czarny puch -
i zaciągnął się kołdrą w zaświaty
zabłąkany mieszkaniec miast dwóch.
W nocy letniej, pełnej krużganków -
niemych Jerych, powalonych baszt -
kogo czekasz, zapomniany kochanku,
gdy już księżyc wyciągnięto na masz.
Pod głową poduszka jak kwiaty -
a na oczach noc jak czarny puch -
czy to prawda, że istnieją dwa światy?
może jeden, a nas tylko dwóch.
Do widzenia, miasto snów, odjeżdżam stąd -
cień się chłodny po rękach łamie -
i przejechał miasto, okno, ląd -
kołatanie klamki w pustej bramie.
Wiersz na dziś
Piosenka o rzeczach pięknych - ks. Jan Twardowski
Od wszystkich prac doktorskich, od mojej poezji,
od pierścienia na palcu - mój Boże, mój Boże -
piękniejszy jest różaniec, mszał i noc czerwcowa,
i żebrak błagający o buty na dworze.
Wiatr podnoszący z harcerzami łódki
cmentarz zmarłych dziewcząt, najwierniejszy książę,
tysiąc zwykłych rzeczy, choćby taki plecak,
co się w boju ramionom omdlałym odwiąże.
Buty w marszach wytarte, a jeszcze węzełki
chusteczek, gdzie dzieciństwa sekrety się złocą -
woda w czapce podana wrogowi rannemu -
i bezdomność i gwiazdy spadające nocą.