Logowanie
O jednym z pacierzy - ks. Jan Twardowski
- Szczegóły
- Kategoria: Wiersze
A ja już wierny Tobie zostanę
o Chryste, Chryste -
bo wiem, że oczy matce dałeś
jasne i czyste
Kolegom moim - wstręt do krętactwa
i komże srebrne
Mickiewiczowi wojnę powszechną
i sny podniebne
Na Długiej w sierpniu - w nocnym wypadzie
latarki w ręce
łączniczce małej iskrę w warkoczu -
groszek w sukience
Choćby wzbronili wierszy o Tobie
pięknych drukować -
na klęczkach będę szeptać Ci jeszcze
wzbronione słowa
Wiersz na dziś
Do chorego w szpitalu - ks. Jan Twardowski
Piszę do ciebie list
w ten wieczór ciemniuteńki -
gdy schodzą się w mój kościół
postacie z Pańskiej Męki.
Cyrenejczyk - olbrzym pogodny
śpieszący ku pomocy -
Weronika unosząca z chustą
z łez otarte szafirowe oczy.
Cała w płaszczu, przez który słońce
zachodzące jak rana świeci -
Magdalena z wstążką w warkoczu
zapłakana o godzinie trzeciej.
Żołnierz z gąbką zanurzoną w occie
ku ochłodzie ust gorączką niemych -
i niewiasty z maleńkich uliczek
przynoszące mdlejącym śpiewy.
To co czyste, szlachetne i wzniosłe
ustrzeżone w najdroższym wspomnieniu -
to co wyszło i nam wszystkim naprzeciw
naszym smutkom, naszym cierpieniom.