Logowanie
Opuszczającym świat - ks. Jan Twardowski
- Szczegóły
- Kategoria: Wiersze
Nie przeminie wszystko, nie przeminie -
kwiaty nie pogasną,
choćby przyszło ręce nam złożyć
i po prostu na zawsze zasnąć.
Pamięć czystej przyjaźni zostanie,
smutna cisza świętojańskich ulic -
po odlocie będziemy ziemię
z utęsknieniem do ust jeszcze tulić.
Nasze biedne, ludzkie zmęczenie,
serc otwartych mądrą życzliwość -
po odlocie będzie się jeszcze
coś ziemskiego po niebie śniło.
Żywy ogień w dymiącym kominku,
gdy herbatę w czajniku naparza -
i sukienki od pierwszej Komunii,
tak w nich było siostrom do twarzy.
Tramwajowe przystanki i deszcze,
i upały jak ogon pawi -
zwykła rzodkiew, którą koń gryzie,
telefony, budki z lodami.
Wiersz na dziś
Do Jezusa z warszawskiej katedry - ks. Jan Twardowski
Jezu z warszawskiej katedry,
Jezu czarny i srebrny -
cierpiący - rzuć na ręce
niemego smutku więcej
Jeszcze jedno cierpienie,
jeszcze jedno rozstanie -
lampę jasną na stole,
jak najmniejsze mieszkanie
Bardziej gorzką niewdzięczność -
pożegnania, powroty -
okno takie, by księżyc
dowiązywał się złoty
Jeśli las - to szumiący,
jeśli rzeki - urwiste
a serce na złość ludziom
i naiwne, i czyste